IMG 20210319 094817152"Piłsudski....,  nie tylko działacz niepodległościowy, polityk, żołnierz – Pierwszy Marszałek Polski, mąż stanu, Prezes Rady Ministrów i  Naczelnik Państwa ..."

Po raz kolejny, zgodnie z przyjętą tradycją, 19 marca Zespół Szkół Mechanicznych w Radziejowie obchodzi Święto Patrona Szkoły. Jak zwykle w takich okazjach społeczność szkolna wspomina Patrona – czci jego pamięć, nie inaczej jest w obecnym roku. Autor niniejszego "artykuliku" po raz wtóry stanął przed dylematem – jaka ma być tematyka tekstu poświęconego Józefowi Piłsudskiemu. W ciągu ćwierćwiecza od nadania Szkole imienia (1995) miałem okazje wielokrotnie tworzyć takie okolicznościowe teksty i doszedłem do wniosku, że "to już było". Spiskowiec – działacz niepodległościowy, socjalista, legionista – żołnierz – marszałek, polityk – szef rządu, głowa państwa..., zapewniam Państwa, że można tak znacznie dłużej wymieniać funkcje, stanowiska i godności naszego Patrona. Jednak to czynimy niemal przy każdej okazji, dlatego chciałbym aby dziś wspomnieć w jednym tekście te fragmenty biografii naszego Patrona, w których jest on jednym z nas, a właściwie był jednym ze współczesnych sobie Polaków – przedstawicielem, represjonowanego narodu bez państwa.

Jeszcze w czasie studiów medycznych w Charkowie, w 1885 r. za udział w demonstracji przeciwników carskiego samowładztwa spędził Piłsudski kilka dni w areszcie . To jednak był tylko "przedsmak" represji, które dosięgnęły go w roku 1887, kiedy to nagle został aresztowany. Powodem zatrzymania były kontakty Józefa Piłsudskiego i jego brata Bronisława z członkami terrorystycznej frakcji Narodnej Woli, którzy zamierzali zgładzić cara Aleksandra III. Zamachu zamierzano dokonać za pomocą bomby, dodatkowo wypełnionej trucizną. Niezbędne składniki śmiercionośnego pocisku sprowadzono z Wilna. Pomagali w tym bracia Piłsudscy, zwłaszcza Bronisław, który ucząc się w Petersburgu miał kontakty z tamtejszymi spiskowcami. Ani jednak on, ani tym bardziej "Ziuk", który spełniał tylko prośby brata nie mieli pojęcia o przygotowywanym zamachu.  Akcja się  nie powiodła, a wszechwładna carska "Ochrana" po drobiazgowym śledztwie aresztowała spiskowców i stanęli oni przed sądem. Wśród skazanych znaleźli się bracia Piłsudscy – Bonisław, który otrzymał 15 lat katorgi i nakaz dożywotniego osiedlenia się na Syberii i Józef skazany w drodze administracyjnej na pięcioletnią zsyłkę na Syberię. Po czteromiesięcznej podróży zesłańcy znaleźli się w Irkucku, który był miejscem tymczasowej zsyłki. Tutaj Piłsudski wziął udział w buncie więźniów po którym otrzymał dodatkowe pół roku więzienia, a jeden z rosyjskich  żołdaków, wybił mu kolbą karabinu przednie zęby. W grudniu Piłsudski wyruszył saniami do docelowego miejsca zesłania – Kireńska, położonego o tysiąc kilometrów na północ od Irkucka. Warunki życia w Kireńsku były bardzo trudne. Szczególnie dawała się we znaki zima, która trwała tu 8 miesięcy. Silne mrozy, noc dochodząca do 20 godzin na dobę, a na dodatek jedynym źródłem światła było łuczywo. Egzystencja taka wpływała na człowieka wyjątkowo przygnębiająco. Okres zesłania zakończył się w kwietniu 1892 r. i Piłsudski pod koniec czerwca znalazł się w rodzinnym Wilnie. Tu wobec słabej kondycji finansowej rodziny i niewielkich możliwości zarobkowania, bez wyuczonego zawodu, Józef Piłsudski rzucił się w wir pracy konspiracyjnej Polskiej Partii Socjalistycznej, szybko awansując w strukturach władz partii. W tym też okresie Piłsudski ożenił się z Marią Juszkiewiczową. Szczęśliwe życie rodzinne nie trwało długo, w lutym 1900 r. policja carska aresztowała Piłsudskich, po odnalezieniu w ich mieszkaniu od lat poszukiwanej drukarni. Marię wypuszczono z aresztu po 11 miesiącach, uznając że jest "ofiarą miłości" i działała pod wpływem męża. Jednak sam Piłsudski nie mógł liczyć na pobłażanie, zamknięty w X Pawilonie Cytadeli warszawskiej oczekiwał na surowy wyrok. Jedynym wyjściem z tej sytuacji wydawała się ucieczka, nie możliwa jednak z miejsca, w którym się znajdował. W tej sytuacji Piłsudski zdecydował się na symulowanie choroby psychicznej, którą można leczyć jedynie w specjalistycznym szpitalu. Badający go wybitny specjalista rosyjski Iwan Szabasznikow, rozpoznał, że ma do czynienia z symulowaniem choroby, ale był tak pełen podziwu dla determinacji więźnia, że zalecił leczenie w specjalistycznym zakładzie. W grudniu władze więzienne przeniosły Piłsudskiego do szpitala "dla obłąkanych" w Petersburgu. Stąd po pięciomiesięcznym pobycie,  przy pomocy zaufanego lekarza, członka PPS, zdołał uciec a następnie nielegalnie przedostać się do Galicji (zaboru austriackiego, w którym Polacy mogli prowadzić działalność polityczną). Piłsudski potrzebował odpoczynku i rekonwalescencji, jego zdrowie zostało mocno nadszarpnięte,  symulowaniem choroby (m.in. głodówki) i samo prawie półroczne nieustanne towarzystwo osób nerwowo i psychicznie chorych odbiło się na stanie jego ducha. Ostatni z represyjnych epizodów wobec Piłsudskiego, który chciałbym przywołać dotyczy działalności w ramach Legionów Polskich w okresie I wojny światowej. Zmieniająca się sytuacja polityczna i militarna spowodowała, iż Piłsudski postanowił zerwać współpracę z państwami centralnymi (Niemcy, Austro – Węgry), a za pretekst posłużyła sprawa przysięgi, jaką w lipcu 1917 r. miały złożyć oddziały legionowe przekształcone w Polską Siłę Zbrojną. Piłsudski, który pierwotnie akceptował tekst przysięgi, ostatecznie polecił swoim zwolennikom odmówić przyrzeczenia. Buntujący się zostali internowani, a sam Piłsudski wraz z Kazimierzem Sosnkowskim w nocy z 21/22 lipca 1917 r., zostali aresztowani i osadzeni w twierdzy wojskowej w Magdeburgu. Warunki internowania nie dawały się osadzonym szczególnie we znaki, należeli oni do więźniów traktowanych ze szczególnymi względami. Piłsudski miał do dyspozycji trzy pokoje drewnianego domku znajdującego się na terenie twierdzy i mógł swobodnie poruszać się w najbliższym otoczeniu domu. Jedynym mankamentem była samotność i brak towarzystwa. Dopiero bowiem w sierpniu 1918 r., po ponad rocznym odosobnieniu, władze niemieckie wyraziły zgodę na wspólne zamieszkanie Piłsudskiego z Sosnkowskim. Poza tym jednak istniała okoliczność, która czyniła magdeburskie internowanie nie do zniesienia. Była to obawa i troska o najbliższych. Piłsudski wiedział w momencie aresztowania, że jego obecna partnerka życiowa Aleksandra Szczerbińska spodziewa się dziecka, które przyszło na świat z 7 na 8 lutego 1918 r.  Sytuacja materialna Aleksandry była zła i zmuszała ją do pracy zarobkowej, co jeszcze bardziej powodowało zatroskanie Piłsudskiego. Obawy o losy najbliższych były tak duże, że Piłsudski zwrócił się do władz niemieckich z prośbą o zwolnienie lub choćby czasowe zawieszenie internowania, na co jednak Niemcy pozostali głusi.

    Sadzę, że przytoczone elementy biografii naszego Patrona wykazały w sposób przekonujący, że poza chwilami chwały, zaszczytów i laurów, nawet najwięksi synowie naszego narodu przeżywali chwile  poniżenia, znosili upokorzenia będąc niesprawiedliwie traktowani ..., ale jednocześnie dzieląc niedolę z całym zniewolonym narodem.

IMG 20210319 094557527  IMG 20210319 094627058 HDR IMG 20210319 094817152 IMG 20210319 094924507 IMG 20210319 095145512 IMG 20210319 095241086